Jednym z powodów, dla których lubię spaghetti westerny, to tytuły filmów. Zdarzają się krótkie i treściwe, przeważnie zawierające imię głównego bohatera, lecz wiele z nich to praktycznie całe zdania. "Kill Them All and Come Back Alone" - i jak tu takiego filmu nie obejrzeć?
Przegrywający wojnę Konfederaci...
Eleganckie spaghetti z nieprzerwaną akcją, humorem. Świetna rzecz. Mamy tu historię niejakiego Obcego, który ściga Montenero, przywódcę bandy złodziejaszków. Okazuje się, że planowany przez Montenero napad na złoto, niespodziewanie kończy się ucieczką jednego z bandziorów, który ukrywa złoto w wiadomym tylko jemu...
Dawno nie oglądałem żadnego spaghetti i teraz najedzony trochę zawyżam ocenę, ale cóż... Wariacji na temat "Parszywej dwunastki" w wydaniu westernowym we włoskim kinie było trochę, a to chyba pierwsza. Główni bohaterowie to banda wyrzutków i bandziorów, którzy nie potrafią nic w życiu robić, może poza zabijaniem......