Choć jest to niby film morski traktujący o podróży szkunerem prze ocean to widoku morza w tym filmie prawie nie ma. Ledwo kilka ujęć. Całość rozgrywa się albo na pokładzie albo pod pokładem. Czuć przez cały film ,że był kręcony po kosztach w porcie.
Nie było by w tym nic złego gdyby bronił się grą aktorską przykuwającą uwagę do ekranu. Niestety dobre kreacje tworzą tylko Charles Bronson i facet grający kucharza. Christopher Reeve w głównej roli jest drewniany jak zawsze. Podobnie beznadziejna jest partnerująca mu Catherine Mary Stewart. Oboje grają jakby urwali się z „Mody na sukces” Reszta obsady jest nijaka.
Film choć krótki ciągnie się jak flaki z olejem. Lepiej sięgnąć po książkę.
5/10