PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33320}

Chlew

Porcile
6,6 1 489
ocen
6,6 10 1 1489
7,2 6
ocen krytyków
Chlew
powrót do forum filmu Chlew

Kolejny wybitny film wielkiego reżysera. Akcja rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych na przemian. Mamy więc Włochy wieku XVII i Niemcy połowy wieku XX. Pasolini stawia znak równości między kanibalizmem a konsumpcjonizmem. Tzw. cywilizowanym łącznikiem okazuje się nazizm, a właściwie sam Holokaust. Oto trzy procesy dziejowej konsumpcji: człowiek je człowieka --> człowiek z człowieka przedmiot tworzy --> przedmiot rządzi człowiekiem. To właśnie do tego filmu najbardziej pasuje hasło Pasoliniego odnośnie zachodniego stylu życia, które to zresztą stanowi podłoże jego twórczości: "faszyzm nie umarł wraz z końcem wojny, on się dopiero wtedy narodził". Rozwój cywilizacji jako coraz bardziej wyrafinowany zbiór norm i zwyczajów ukrywajacych zezwierzęcenie ludzkości. A jak ludzie traktują zwierzęta, to już każdy wie.
Pojedynki, dekapitacje, kanibalizm, komory gazowe, zoofilia - z tym tu do czynienia mamy, ale gdyby określić ten film mianem brutalnego perwersyjengo wybryku, to byłaby to gruba przesada. To nie "Salo". "Chlew" to film opierający się metaforach, symbolice, poetyce oniryzmu oraz ideologiczno-egzystencjalnych dialogach. To kino odważne i szokujące, ale przede wszystkim jest to kino POETYCKIE, które ucieka przed dosłownością.
Jak wspomniałem, składa się on z dwóch części stale się dopełniających. Historia grupki miłośników kanibalizmu, to część pozbawiona słowa mówionego. Opatrzona bardzo surową formą i odrealnionym klimatem natychmiast przywołuje na myśl wcześniejsze dokonania Pasoliniego: "Króla Edypa" i "Medeę". Z kolei części dialogowe filmu (dysputy na temat przemysłu, systemów politycznych czy konformizmu), które dzieją się zwykle w zamkniętych pomieszczeniach (znajdujących się w jednym dużym budynku) od razu kojarzy się z późniejszym "Salo". Same dialogi mają podobny charakter, ale osoby (zwykle neonaziści, weterani III Rzeszy) przebywające w owym budynku uciekają od sadystycznych igraszek obecnych w "Salo", najwyżej o nich wspominają, czy do nich nawiązują (sic!). Postaci te ukrywają się pod płasczykiem kultury i tak zwanego człowieczeństwa, cywilizacji.

"Szkoda, że przegraliśmy wojnę, kupiłabym sobie piękną posiadłość we Włoszech."

Film niełatwy i złożony, dający dużo do myślenia. Czyli Pasolini w formie. Obraz bardzo cyniczny i groteskowy, chyba najbardziej bezwzględnie (spośród dzieł włoskiego mistrza oczywiście) rozprawiający się z czymś co znane jest nam jako istota ludzka. Ostra krytyka mówiąca jakby "koniec świata rozpoczął się już dawno temu". Może wraz z narodzinami ludzkości? Ludzie to świnie, a świat to chlew. Nie obyło się też bez obecności kościoła, krytyki jego hipokryzji i fałszywie przyjmowanej postawy chrześcijańskiej. A mamy także ciekawe nawiązanie do słynej biblijnej pary Adama i Ewy. Czym rózni się zwykłe morderstwo od prawomocnej kary śmierci? Czy to nie groteskowy widok, kiedy na egzekucji obecni są księża ofiarujący skazańcom krzyź do ucałowania (a którzy wcześniej sami ich na śmierć wydali) i czy nie bardziej groteskowe (i zakłamane) jest zachowanie skazańca, który dopiero tuż przed wydaniem ostatniego tchnienia postanawia żałować za grzechy? Oto poetyckie kino śmierci, gdzie jedynym pozytywnym antybohaterem (?!) jest kanibal, który nie ukrywa swojego zezwierzęcenia i żyje pełnią życia zdając sobie sprawę ze swoich czynów i z konsekwencji, które będzie musiał ponieść. I jego słowami zakończę swój wywód:

"Zabiłem własnego ojca, jadłem ludzkie mięso i drżałem z rozkoszy".

9/10

ocenił(a) film na 9
Marcineusz_Zet

A jeszcze uzupełnię powyższy tekst. Można by o tym filmie napisać dużo więcej - trzeba by się wówczas zająć każdą z ważniejszych postaci filmu z osobna. Każda o innym nastawieniu i stanowisku, różnice mniejsze lub większe, ale są.
I zapomnialem wspomnieć o jednej istotnej postaci. Otóz mamy tu takze pozytywną postać nie będącą ANTYbohaterem. Jest nią pewien wesoły młodzieniec (ta postać grana przez tego samego aktora pojawia się w większości filmów Pasoliniego). Jest to jedyna osoba, u której widać, iż znane jest jej takie uczucie jak współczucie. Nastolatek nieskażony jeszcze bezlitosnym światem dorosłych. Amen.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones