Czy fakt...że czyje zwykle obrzydzenie..czy też zbiera mnie na wymioty..jest argumentem?

Masz mocno uszkodzony mózg od oglądania tefauenu. Powinieneś dożyć swoje życie z dildo w glinioku.

A wśród ludzi też występuje powszechnie?;>

A nie?

Pozwól zatem, że posłużę się sjp.pwn.pl:

powszechny
2. «częsty, ogólnie znany i stosowany»
https://sjp.pwn.pl/sjp/powszechny;2506802.html

Mam rozumieć, że jakieś ~5% homo w społeczeństwie oznacza, że takie zachowania są powszechne?
Nooo... muszę przyznać, niezły fikołek, chyba nawet wygrałbyś jakieś zawody:D

Nie kłam, ze powszechnie. Nigdzie nie występuje powszechnie, zdarza się, ale u żadnego gatunku nie jest powszechny. Czyli nie występuje w przybliżeniu tak jak heteroseksualizm. Nie zakłamuj rzeczywistości ok?

Pary LGBT są równie naturalne, ale może do twojej mieściny jeszcze to nie dotarło, że to jest OK. Nie ma problemu, możesz sobie popatrzeć na filmie ;-)

W pełni popieram równouprawnienie innych orientacji, o ile ktoś jest dobrym człowiekiem, to nic mi nie przeszkadza, ale stwierdzenie, że pary jednopłciowe są równie naturalne to po prostu kłamstwo. Nie znaczy to, że ktoś ma się poczuć gorzej czy lepiej, to jest kwestia wypranego z emocji obiektywizmu. Homoseksualizm jest odstępstwem od normy, uniemożliwiającym w naturalnych warunkach rozwój grupy, bo taka grupa zwyczajnie wyginie. Dla porównania, ktoś kto ma nieoperowalny nowotwór złośliwy- chorobę/dysfunkcję - nie prezentuje takiej samej wartości jak człowiek w pełni zdrowia i sił, nie znaczy to, że mamy mu robić przykrość i traktować gorzej, ale kredytu udzielisz drugiemu nie pierwszemu. Dziecko bez nóg nie jest takie samo jak dziecko z nogami, nie powinno się go traktować gorzej, ale mówienie mu, że jest taki sam jak inne dzieci, jest po prostu kłamstwem, które ma sprawić, że poczuje się lepiej, to jest ok, kiedy rozmawia się z tym dzieckiem, ale nie kiedy stawiamy tezę. W życiu i podejmowaniu decyzji liczą się fakty, nie uczucia. I tak, homoseksualizm jest w porządku, homoseksualiści to ludzie z krwi i kości i niczego im nie brakuje, ale homoseksualizm nie jest równie naturalny ani pożądany co heteroseksualizm. Wmawianie komuś opinii jako faktów i obrażanie się na rzeczywistość nie różni się niczym od procesów o czary. Tam też opinie, tym razem religijne, były forsowane jako fakty, by nie obrazić czyichś uczuć, tym razem religijnych. Posługiwanie się autorytetami, które również dostosowują badania do swoich opinii czy publiki, nie różni się niczym od powoływania się na biskupów. Faktu nie tworzą ani nie weryfikują ludzie, tylko życie, a jak można zauważyć, życie nie pozwoliło się rozwinąć homoseksualizmowi w takim stopniu jak heteroseksualizmowi i to raczej nie z osobistych uprzedzeń.

Ok pod jakim względem? Naturalne? Co to słowo w ogóle oznacza, szczególnie dla lewaka? Już nawet pomijając appeal to nature, bo naturalne są również gwałty i rozszarpywanie gardła. Co to ma wspólnego z tym co powinno być właściwe? Jesteśmy zwierzętami, czy istotami rozumnymi?

Hahaha może z tego powodu że rodziny hetero są naturalne a homo są czymś na siłę i wbrew biologii? Pewnie tak.

Homoseksualizm jest jak najbardziej naturalny. Odsyłam do eksperymentu który pokazuje że gdy populacja danego gatunku jest zbyt duża następują takie mechanizmy by ją zmniejszyć. https://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Calhouna

Nie o to chodziło w tym eksperymencie i nie takie są wnioski. Ten eksperyment jest świetnym i przerażającym jednocześnie potwierdzeniem tego, co dzieje się obecnie na świecie.
Chodziło o zachowania myszy, gdy mają wszystko pod dostatkiem i nie muszą się martwić o zagrożenia ze świata zewnętrznego, czyli w odniesieniu do ludzi - społeczeństwa krajów średnio i wysokorozwiniętych.
Myszy ledwo przekroczyły połowę możliwości "zakwaterowania".
Polska jest na przełomie fazy i drugiej, natomiast społeczeństwo Europy Zachodniej (bez imigrantów) w trzeciej.
Wyraźnie widać "zniewieściałe" zachowania samców, postawa pasywna w kluczowych aspektach ich życia, koncentrowanie na własnych potrzebach i szukanie innych wrażeń - ja widzę tutaj ogromne podobieństwo do młodego polskiego pokolenia (nie liczę jakichś patologicznych środowisk). Mężczyźni, chłopcy są bardziej sfeminizowani, a w obliczu zagrożenia nie potrafią reagować, działać, czyli potocznie - "cioty".
Samice z kolei przejęły cechy męskie, stały się agresywne, zanikł instynkt macierzyński i ochota na kopulację.
W odniesieniu do ludzi - nie wiem, czy trzeba porównywać, ale jest to typowy obraz "nowoczesnej" kobiety - wyzwolonej, wyszczekanej feministki, która twierdzi, że całe zło pochodzi od mężczyzn.
Jest to fascynujące i przerażające jednocześnie, bo większość Europy jest właśnie w ostatniej, trzeciej fazie eksperymentu. I parząc na marny przyrost naturalny, który i tak jest bardzo zawyżony przez imigrantów z pierwszej fazy eksperymentu, wyraźnie widać, że wielopokoleniowi Europejczycy są na wymarciu. Nie dość, że sami się wykańczają, to jeszcze często agresywni imigranci znacznie przyspieszają ten proces (Skandynawia, Benelux, Francja, Niemcy).

Dzięki heteropropagandzie istniejesz na tym świecie. I być może to był jednak błąd, skoro nie potrafisz docenić realnej wartości jaką wnosi prawdziwa rodzina, która jest w stanie stworzyć nowe życie i budować fundament przyszłości społeczeństwa, w przeciwieństwie do tęczowych pasków, które żyją tylko dla siebie, własnego próżnego hedonizmu, nic realnego nie wnosząc do społeczeństwa poza wrzaskiem na paradach i propagandzie społecznej.

Czyli zmuszałbyś ludzi, którzy czują pociąg do swojej płci, do związków hetero? Czy co chciałbyś osiągnąć?

Nie, nie interesuje mnie życie intymne innych ludzi, dopóki ich standardy nie są mi narzucane jako norma społeczna. Równie obojętny jest mi alkoholik, o ile za jego alkoholizm nie będzie płaciło w jakiś sposób społeczeństwo, ale to tylko możliwe w libertariańskim systemie społecznym, także w innej sytuacji zawsze ma to wpływ na moje życie. Tak jak homoseksualizm, choćby z perspektywy dekonstrukcji roli społecznej rodziny, nawet na tak wymiernym poziomie jak problem demograficzny.
Aha, no i fakt że alkoholik może być alkoholikiem biorąc odpowiedzialność za swoje decyzje, dalej nie zobowiązuje mnie do nie nazywania tego patologicznym zachowaniem - destrukcyjnym dla uczestnika jak i reszty społeczeństwa. Tak więc moje stanowisko jest takie - wolność osobista, której kosztem jest branie personalnej odpowiedzialności, co dalej nie zmienia też prawa do posiadania wolności słowa w nazywaniu rzeczy po imieniu, jak choćby określaniu zaburzeń terminem zaburzeń.
Czucie pociągu do osób tej samej płci jest zaburzeniem funkcji biologicznej pociągu seksualnego - zgodnie z funkcją biologiczną współżycia seksualnego. Zaburzenia się leczy, a nie promuje jako normy.

czyli uważasz, że homoseksualistów można "wyleczyć"? A po takiej terapii, operacji, czy czymkolwiek ta osoba będzie nawiązywać relacje z przeciwną płcią?

A czy przeszkadza Ci również to, że będąc w zdecydowanej mniejszości, co nie szkodzi rozwojowi naszej populacji, domagają się równego traktowania?

A w którym to miejscu są tak nierówno traktowani?

Tu pojawia się paradoks, gdyby nie miłość, związek "heteroseksualny" Twoich rodziców, nie pisałbyś teraz komentarza;D Koło się zamyka.

Powiedz to swoim rodzicom ...stop heteropropagandzie.he he .a ludzie w imię postępu będą jedli gówno i powiedzą "pyszota"

Stop tęczowym dewiantom!!!

Bo heteroseksualizm jest normalny? Mo ze dlatego? Promowanie skrzywień nie jest normalne

nie mozna miec rodziców jednej płci... homo sapiens nie jest hermafrodytą

W świecie klaunów, można.

Nie można powiedzieć, że ktoś ma rodziców tej samej płci - bo słowo "rodzic" pochodzi od słowa "rodzić", a 2 mężczyzn jak i 2 kobiety nie mogą razem zrodzić potomka - jest to wbrew prawom natury.

Jacy RODZICE w przypadku pary homoseksualnej ? Para homoseksualna nie jest w stanie mieć własnego potomstwa. Dlaczego hodowcy zwierząt nie tworzą swoich stad z samych samców badz samych samic skoro mogą być tak czy inaczej RODZICAMI. Co za propaganda.

Nie chodzi o to, że nie mogą pojawiać się w filmach, ale ostatnio oglądając film ma się wrażenie, że co druga osoba to LGBT, a w scenie pocałunku to coraz rzadziej widzi się osoby różnych płci.

Bo to homopropaganda i niszczenie cywilizacji łacińskiej? Bo dzieci to oglądają i trzeba je chronić przed takimi treściami? MYŚL LEWAKU! Jak ci się w Polsce nie podoba to zawsze masz taką Holandię, czy Irlandię, które są już praktycznie zniszczone.

No Wandzie do Putina mało brakuje. Nie zapominajmy o prawie 4000 ludziach więzionych tygodniami w Westviev i zmuszonymi do odgrywania jej sitcomów.

Najlepsze jest to, że postacie w samym uniwersum bagatelizują i zamiatają pod dywan tą sprawę starając się z niej zrobić jakąś tragiczną postać...

Fani/widzowie oglądają i polecają bądź nie. Moze i dał bym z 7 oczek i trochę usprawiedliwił nie dociągnięcia, ale wpychanie na siłe wątków lgbt mnie zniesmacza. Daję 5 gwiazdek i nie polecam. Sądząc po spadkach nie tylko ja.

No sorry ale ten wątek był w komiksach na których oparty jest film. Wiec w tym przypadku nie został dodany na siłę.

Filmy marvela są na podstawie komiksów, a w komiksie America miała dwie matki, więc nie rób afery o nic

To teraz napisz kiedy te komiksy powstały, bo na pewno nie 30-40 lat temu, tylko teraz kiedy na siłę wciska się wszędzie to wynaturzenie.

2011r więc jednak już jakiś czas temu, a nie teraz.

Sam zauważyłeś że ludzie LGBT są na świecie i boli cie dupsko, że jedna z takich osób pojawia się w filmie - zapłaciłeś w biedrze za browary swoją umiejętnością logicznego myślenia zamiast pieniędzmi?

Biorąc pod uwagę specyfikę tęczowej grupy to myślę, że prędzej kogoś od nich jednak ta część ciała boli.

Pozdrawiam

Nuda, NUDA, nuda. Widzę taki wątek -nie oglądam :)

A America za przypadkiem nie żyła po prostu w uniwersum, w którym żyły tylko kobiety?

No właśnie też tak to odebrałam i aż czytam te komentarze, gdzie ten wątek homoseksualny, bo w ogóle nic takiego nie zapamiętałam :D

A jak tam się rozmnażają? Przez pączkowanie czy podział?

Widzę, że z dyskusji o filmie zrobila się lekcja biologii xD
Myśle, że autorowi posta chodzi o to, że po cholerę wrzucać watek do filmu który nic nie wnosi

bo sam homoseksualizm to uniwesum samo w sobie :D

Twój komentarz bo jest pozbawiony sensu, więc go nie skomentuję. Chciałbym tylko przypomnieć, że w komiksach też miała 2 matki. pozdrawiam

A było w tym komiksie wyjaśnione jak te dwie matki ją spłodziły? Jakaś seksmisja czy co?

nie wiem nie czytałem komiksów. Ale korzystając z ciężkiego do ogarnięcia programu komputerowego uzywanego przez inzynierów nasa, nazwanego google, znalazlem w minutę \ informacje, że ona nie tylko miała 2 matki, ale pochodziła z planety na której mieszkały same kobiety. Więc tak jak piszesz, chyba sexmisja.

PS.
Zauważyłem, że ludzie tutaj czepiają się dwóch rzeczy:
1. za bardzo odbiegają od komiksów
2. biorą za dużo rzeczy z komiksów, które się danej osobie nie podobały.

Aniołek z nieba im przyniósł córkę.

Patrząc na ostatnią filozofię marvela, gdzie najgorsze potwory mordujące kogo się da są gruncie rzeczy zagubionymi poczciwcani, dla ratowania których należy ryzykować życie tysięcy zwykłych ludzi i w żaden sposób nie należy im się jakakolwiek kara za stosy trupów, które zostawili za sobą, to wg marvela putin jest porządnym gościem, któremu źli ludzie przeszkadzają w samorealizacji.

Muszą. Polecam sprawdzić jakie warunki trzeba spełnić, aby dany film mógł ubiegać się o oskary.

Seksualność bohaterów MCU jest przeważnie mocno pomijalną kwestią. Raz - kategorie wiekowe. Dwa - postaci głównie gadają o walce, walczą, dochodzą do siebie po walce. Informacja/akcentowanie, że ktoś tam jest innej orientacji lub ma matki wydaje się być - komicznie wręcz nieistotna. Odbieram to tak jakby, zrobiono na początku filmu, zbliżenie na siekierę albo strzelbę i te rekwizyty nie odegrały później żadnej roli. Dla kontrastu: Pytanie o matkę (czy dzieci postaci posiadają jeszcze drugiego rodzica) w kontekście nadchodzącego, brutalnego starcia - TO MIAŁO SENS i budowało napięcie.

tzw. Poprawność polityczna to nieuchronny absurd; uwypukla rzeczy, które jej propagatorzy chcieliby widzieć traktowanymi jako normalne. A jak coś akcentujesz, uwypuklasz to jednocześnie (mimowolnie?) robisz z tego kuriozum.

Zgadzam się, ale czemu wszyscy powielają błąd.
Prawdziwa tęcza ma 7 kolorów, w logo tych środowisk jest 6 kolorów, więc tęczą nie jest. Tęcza symbolizuje porządek w naturze, a LGBT jest wbrew naturze, więc nie należy ich logo łączyć z tęczą - jest to błędne i powielanie tego błędu wynika z braku elementarnej wiedzy. Ja rozumiem, że system oślepia ludzi, ale wypadałoby myśleć i widzieć za siebie.