Doskonałe kino słodko-gorzkie na tle pięknej sceneri. Film o miłości,przyjazni,wzajemnym szacunku,zrozumieniu,emocjach,uczuciach które nie zawsze powinny zaistniec.To ogromne targowisko uczuc,emocji których do końca nigdy się nie da ocenic lub zważyc i podzielic na gramy...Mistrzowska gra aktorów,film pomimo tak długiej projekcji która trwa ponad 2h ogląda się świetnie,nie ma mowy o jakiejkolwiek nudzie.Kino refleksyjne,inteligentne,nowatorskie,mądre. POLECAM Z CZYSTYM SUMIENIEM . LEKTURA OBOWIĄZKOWA DLA MIŁOŚNIKA DOBREGO KINA !!!!!!!!!!!!!! NIE przegapcie tej szansy.......
Zasugerowałem się Twoim komentarzem i wysoką oceną. Niestety początek dość nudny. Druga część filmu dużo lepsza, reżyser walczył mocno, nawet pod koniec może mu się trochę udało ;) Sam opisany problem i wnioski z filmu bezcenne, przydałoby się więcej takich filmów o 20.00 ludziom puszczać, może by coś zrozumieli, ale i tak chyba jest za późno.
Nie ukrywam, że tez je bardzo lubię. Tak te stare z dawnymi gwiazdami, jak i te nowsze produkcje. A film bardzo fajny
Również mocno skojarzyło mi się z "Dobrze się kłamie...." Co prawda, ten francuski film jest starszy, ale wydaję mi się, że bezpośredniego nawiązania nie ma, że nikt nikogo nie chciał "kopiować". Po prostu temat jest bardzo aktualny w 21. wieku.
W tym filmie bardzo mi się podoba muzyka, ale w niektórych chwilach trochę nudny był, co np. nie był przypadek w filmie włoskim, mimo że cały film siedzieli przy stole i na oko się wydaje, że nie ma dynamiki, ale dialogi były bardziej "wciągające" i więcej humoru było.
Wracając - temat jest bardzo aktualny, bo w dzisiejszych czasach jest moda na "szczęście i uśmiech". Jeszcze niedawno śmialiśmy się z "american smile" zjawiska, a już sami jesteśmy taci "fake". Nie jest dziś zalecane powiedzieć, że masz problem, że coś Ci nie idzie, że w czymś nie odniosłeś sukcesu... nawet przed najbliższymi przyjaciółmi. Jesteśmy aktorami 24h/7 dni. Smutne. Myślę, że ten film fajnie to pokazał - fałszywe relacje, mega wakacje, dużo hałasu, wspólnej zabawy, wino, grill, a tak naprawdę każdy za drzwiami sypialni jest bardzo samotny i zagubiony.