Nie należy oczywiście szukać odniesień do pierwowzoru, z nieśmiertelnymi rolami McQueen'a i Hoffman'a, przy którym - mam wrażenie - każdy remake wypadłby blado. Zupełnie niepotrzebne, nazbyt eksponowane nawiązania do "autentycznych" wydarzeń i autobiografii Henriego Charrière’a (notabene świetna książka, jeśli potraktować ją, jako powieść) - dziś powszechnie wiadomo, że Charrière wstawił niezły kit, który został bezkrytycznie połknięty przez rzesze czytelników. Nie rozumiem krytyki odnośnie zasadności remak'u - dobry pomysł warto wykorzystać kolejny raz, a ten jest znakomity; wtórne ekranizacje bywały lepsze od pierwowzorów. Myślę, że każdy prawdziwy miłośnik kina jest otwarty na takie pomysły i podchodzi do nich z pozytywnym nastawieniem, jeśli tylko trzymają poziom, a tak jest w przypadku tego filmu.
Bardzo pomocna odpowiedź, rozumiem że nie chcesz powiedzieć na jakiej platformie/w jakim serwisie jest film dostępny
Pewnych rzeczy nie można promować. Jeśli na podstawie informacji, że film jest dostępny nie potrafisz go znaleźć, to już Twój problem.
A skąd ma mieć? Ukradł z Internetu i nie chce sprowadzać Cię na złodziejską ścieżkę. Coś w stylu "sam morduję, ale ty tego nie rób". Taki "etyk", co poradzisz?
Raczej egoista, albo fantasta. Do tej pory nie było polskiej premiery kinowej ;). W Polsce raczej niedostępny :(.
Bardzo trafnie to ująłeś. Mam podobne odczucia. Klasyczna wersja z '73 roku to prawdziwa perełka, jeden z moich ulubionych filmów, ale ten też daje radę. Jest oczywiście słabszy od klasyka, inaczej by być nie mogło, ale można powiedzieć, że wytrzymuje presję oczekiwań. Nie ma sensu się burzyć, że to niepotrzebny remake, bo to po prostu kolejna (udana) próba adaptacji tej samej historii. Podobnie mam z Buntem na Bounty - bardzo lubię wszystkie 3 wersje tego filmu i chętnie obejrzałbym czwartą, toć od '84 roku minęło już trochę czasu. Pozdrawiam!