Witam! Od jakiegoś czasu prześladuje mnie świadomość tego że już gdzieś widziałem inną wersję tego oto filmu gdzie udział brał właśnie ten lis który jest w tym filmie. Tamtą wersję
widziałem jak byłem baaardzo mały i teraz chciałbym sobie ją przypomnieć lecz nie mogę jej nigdzie znaleźć więc powiem wam tylko tyle że jedyną sceną jaką zapamiętałem był moment
gdy naszego biednego lisiego Robin Hooda prawie powiesili w jego wyobraźni czyli prościej mówiąc śniło mu się w więzieniu że go wieszają na szubienicy a on próbował się jakoś
uwolnić z liny lecz było już za późno, później armia mysich żołnierzy chyba go uratowała i zaatakowała zamek w którym było to więzienie.
Mam nadzieję że wyraziłem się jasno i fajnie by było gdybyście mi przypomnieli nazwę tego filmu. Może się też zdarzyć że jest to film pod którym teraz piszę dlatego że albo ominąłem tą
scenę albo po prostu o niej zapomniałem ponieważ dosyć dawno oglądałem ten film drugi raz.
Nie wiem dlaczego ale nie mogę edytować postu więc dodam jeszcze że to była jakaś wersja świąteczna czy coś ale pamiętam że na początku była jakaś scena w plenerze zimowym.
Obawiam się, że chyba piszesz o jakimś innym filmie, w tym raczej nie ma takiej sceny:(
Niestety, nie mam pojęcia, o jakiej animacji mówisz.
Nie ma w tym filmie takiej sceny, a poza tym nie kojarzę, aby bajka owa miała ową ,, Wersję Świąteczną ".
Hm. W "Porwaniu w Tiutiurlistanie" wieszali kota i faktycznie armia myszy go uratowała... może to o to idzie?
Motyw bardzo podobny, ale niestety to nie to, zobaczyłem sobie tą scenę i w "Porwaniu w Tiutiurlistanie" chcieli go skazać na karę śmierci, ale jednak do tego nie doszło.
W animacji o której mówię doszło do powieszenia (scena była całkiem mocna jak na bajkę dla dzieci, przynajmniej wtedy mi się tak zdawało), ale postać zdążyła się udusić bo do zamku wbiła armia myszy, przynajmniej tak to pamiętam, ale mogę się jednak mylić bo było to całkiem dawno.
Miło, że staracie pomóc, sam jeszcze trochę poszukam ;D.
Na filmwebie nie można edytować postów...
Poprawka bo błąd się wkradł: "Postać NIE zdążyła się udusić"
;)
Właśnie, twoja pamięć po dłuższym okresie od oglądania pomieszała pewne elementy tych dwóch różnych filmów.
W sensie, że tak być nie musiało, ale twoja pamieć mogła przemieszać fragmenty dwóch zupełnie różnych animacji, choć może i był to jakiś film powiązany z Robin Hoodem Disneya.
Oczywiście, jeśli w dzieciństwie widziałeś Porwanie w Tiutiurlistanie, tego nie wiem...
To akurat można wykluczyć bo o takiej animacji jak Porwanie w Tiutiurlistanie dowiedziałem się dopiero 2 dni temu ;).
W takim razie przepraszam za moją pomyłkę.
Po prostu jak dotąd nie zidentyfikowałem animacji, o której mówisz, choć sam jestem jej ciekawy...
Też bardzo jestem ciekaw, czy te animacja mogła mieć taką kontynuację, ponieważ to właśnie dzięki Robin Hoodowi Disneya (po raz pierwszy widziałem w wieku ok 8-9 lat, teraz mam 15 ) rozwinąłem swoje żywe do dziś zainteresowanie światem zwierzęcym ( w ogóle wielki wpływ na moje hobby miały znane mi różne bajki Disneya ( jak 101 dalmatyńczyków, Zakochany kundel, Bambi, Aryskotraci.) i animacje polskie ( np Reksio, Koziołek Matołek i nie tylko.), generalnie uważam zwierzęta za lepsze od ludzi, sam czuje się furry, uwielbiam zwłaszcza koty i lisy.
Nie okazuję jednak tego zbytnio po sobię, ponieważ w katolicko-konserwatywnym otoczeniu mógłbym wyjść na totalnego idiotę...
Bardzo chciałbym dowiedzieć się, co to jest to, co i Ty widziałeś, niestety, dotychczas w Internecie szukam i nic z tego...
Jaka wielka szkoda...
Fajnie - Witam w klubie Furry.
Poszukam może jeszcze na temat o który pytasz, ale już nie wierzę, bym cokolwiek znalazł.
Wierze, że widziałeś taką bajkę, ale ponieważ wszystkie moje poszukiwania zakończyły się fiaskiem, to mógłbym powiedzieć, że coś takiego nigdy nie istniało.
Jednak do takiej konkluzji nie przejdę, ponieważ ufam ci, ale po prostu nie znalazłem nic poza alternatywnym zakończeniem ( a faktycznie jego szkicami, odrzuconymi z racji, że to zakończenie byłoby zbyt brutalne dla dzieci - nasz bohater zostaje ranny, Marion opiekuje się nim w klasztorze, książe Jan usiłuje dokonać na nich morderstwa, ale w ostatniej chwili wkracza król Ryszard - Robin zostaje ponownie pasowany na rycerza a reszta już jak w zakończeniu oryginalnym. )
Jednak to nie to, więc sam nie wierzę abym znalazł wersje znaną Tobię, choć prawdę mówiąc, mi również na tym zależy.