Spodziewałam się filmu, który będzie nudny, w najlepszym przypadku przeciętny. Bardzo się pomyliłam, oj bardzo. Temat podjęty bez patosu - jak to u nas w filmach o wojnie bywa najczęściej - i uniwersalnie, pokazując przemijanie świata, którzy znali dziadkowie, na rzecz tego, który tworzą dzieci i wnuki. Świetna obsada, muzyka Gintrowskiego bardzo ładna, zdjęcia Janowskiego momentami przepiękne wizualnie (sekwencja wyprowadzania Żydów w czerwonym świetle!). Cieszę się, że TVP Kultura przypomniała ten film, bo nie żałuję spędzonego nad nim czasu :)
Nie jestem zwolennikiem Polskich filmów lat 70/80 tych dlatego dla mnie średniak. Średniak pod względem mojego zainteresowania taką obyczajówką, natomiast uwielbiam klimaty WSI dawnych lat. Czuję klimat rodzinnych stron.
Przecież tu masz na okrągło klimaty wsi (ale już nie WSI, bo to są inne klimaty).