nie doczekałem ;p co tam było ciekawego ?

Kapitan mający taki występ w którym mówi o cierpliwości, że czasami ona daje bardzo dużo a czasami nic i to by było na tyle :D

Tak słyszałem,że są dwie sceny po napisach,ale dowiedziałem się dopiero wtedy kiedy już wyszedłem z kina xD

Nie pytałem się czy słyszeliście o scenach po napisach bo o nich wie każdy fan filmów Marvela. Mówię o drugiej scenie po napisach.

Sorry,że trochę nie na temat :P Ale dzięki za zrobieniu informacji o tej scenie,bo jak napisałem minęła mnie,a szukałem informacji co tam było :P

Z filmów Marvela nie wychodzi się dopóki WSZYSTKO SIĘ NIE SKOŃCZY - ile to będzie trzeba ludziom jeszcze tłumaczyć ?

No wybacz,nie każdy ogląda filmy Marvela więc nie każdy wie ;)

Ja wiem, że nie każdy je ogląda, ale lecą już tyle czasu, że mimo chodem na internetowych forach filmowych prędzej czy później powinno się natrafić na taką informację, że po każdym filmie ze stajni Marvel jest minimum jedna scena po napisach. To tak jakby nie wiedzieć, że u Tarrantino zawsze leje się krew :D .

W sumie racja :P

W ogóle przed filmami Marvela powinni pytać ze znajomości uniwersum bo potem wychodzą takie akcje, że ktoś nie zostaje po napisach. NO JAK TAK MOŻNA ...?

Czy to już jest przestępstwo? Taka niewiedza o scenach po napisach? Na to musi być paragraf Panie władzo ...

Napisałem wcześniej. Te filmy lecą już tyle czasu ( prawie 10 lat !!! ) , że każdy kto się wybiera na jakikolwiek film Marvela, powinien to wiedzieć na zasadzie ile jest 2+2. Rozumiałbym gdyby to był początek filmowego Marvela, ale taki okres czasu jaki one już lecą to trudno o tym nie widzieć, ani gdziekolwiek wcześniej się z tym nie spotkać choćby w formie jakiejś notatki, kogoś wypowiedzi w artykule, czy na forum.

A ja zrozumiałbym to nawet gdyby te filmy leciały 20, 30 a nawet 50 lat i na każdym plakacie widniałby napis "ZOSTAŃ PO NAPISACH".

Film to jest film, ma swój początek, rozwinięcie, zakończenie. I nie ma żadnego pieprzonego obowiązku by po tych napisach zostać. Bo z definicji oznaczają one koniec filmu. Dlatego całkiem logiczny jest punkt widzenia, że skoro film się skończył, to nie ma sensu by dalej siedzieć na sali.

Przeczytaj sobie to teraz jeszcze raz, jeszcze i jeszcze. A jeżeli nie zmieniło to Twojego zdania, to widocznie zmarnowałem 3 akapity na pisanie z debilem.

@DroMak Dobrze gadasz. Niektórzy zachowują się aż faszystowsko odnośnie swojego boga króla jedynego Marvela Cinematic Universe. Są osoby które za przeproszeniem je**ie czy jest coś po napisach jak nie interesuje ich uniwersum a np konkretna postać.. Ludzie ogar 0-o.

Jeśli nie Interesuje ich universum czyli MCU, to po oglądają filmy z tej " stajni "/antologii, tu brak jakiegokolwiek sensu, logiki.

"Jeśli nie Interesuje ich universum czyli MCU, to po oglądają filmy z tej " stajni "/antologii"

Może po prostu po to, żeby się oderwać od żmudnej i szarej codzienności? Widzowie nie mają żadnego obowiązku znać wszystkiego co wiąże się z MCU przed seansem filmu z tej stajni i wiedzieć, że jest coś takiego jak scena po napisach.

Tyle czekania i zastanawiania się co to będzie, a przyszedł Kapitan Ameryka i pozamiatał jednym słowem :D

Mogli sobie już to darować i dać chociaż jakiś przedsmak Thora czy Avengersów, dla mnie zupełna strata czasu, scena zbędna, nieśmieszna i nic nie wnosząca, film sam w sobie świetny, scena z Toomsem i Scorpionem super, ale Cap zupełnie niepotrzebny.

Według mnie scena była mega śmieszna i cała sala się śmiała.

Mnie osobiście postać Kapitana Ameryki nie śmieszy, nie wiem co musiałby zrobić Evans żeby mnie rozbawić. Chyba najnudniejszy superbohater w uniwersum, dużo zabawniejsze w całym filmie były sceny z Nedem czy Flashem.

Śmieszny był trolling Marvela, nie postać Evansa :p

Było to coś innego niż zwykle, ale jednak już Deadpool pamiętam po napisach miał coś podobnego, stąd ja się trochę rozczarowałem. :)

Ja tam żadną dodatkową sceną z Chris'em nie pogardzę. Scena może nie wniosła nic jako zapowiedź kolejnych filmów Marvela, ale wszyscy którzy wytrwale zostali do końca ( a większość wyszła po scienie pierwszej) pękała ze śmiechu.

U mnie na seansie została zaledwie garsta osób, i wszyscy mieli mega ubaw z trollingu Kapitana xD

U mnie tak samo :)

Najlepsza scena po napisach z dotychczasowego MCU. Ciekawe czy uda im się to przebić...

Pracuję w kinie i specjalnie dla tej sceny wchodzę na salę po każdym seansie Spidermena i za każdym razem mnie bawi :D Lub raczej bawią mnie miny ludzi, którzy czekali :D