Bo aż przyjemnie się to oglądało! Szkoda tylko, że zakończenie takie dosyć dziwne. W ogóle film kończy się w najlepszym momencie, bo powinien być rozwinięty wątek ataku przez Japończyków. Choć wtedy film pewnie trwałby ze 3-4 godziny...
Heh i ta scena "piąteczek zwariował, gra hymn konfederatów!" podczas ataku na bazę.