W ów prologu widzimy faceta (ponoć dublera Eastwooda), którego strażnicy wypuszczają z celi i stamtąd udaje się do naczelnika więzienia granego przez Harry Dean Stantona. Daje on naszemu Bezimiennemu zadanie - ma wyeliminować gangi w mieście.
Co najśmieszniejsze - postać filmowana jest z góry albo za pleców, a twarz jest zasłaniana przez kapelusz. Widzimy jedynie zbliżenie na oczy Clinta, a ujęcie pochodzi z zupełnie innej sceny.
http://www.youtube.com/watch?v=ppZuqec9lq0