Moim zdaniem, jeśli chodzi o ten film to scenariusz jest prawie taki sam jak w filmie „Za garść dolarów”( Clint Eastwood), tylko przeniesiony w lata trzydzieste…dla mnie osobiście to nic specjalnego, mogę dodać tylko plusa za klimat…Polecam film „Za garść dolarów”.
Oba wymienione przez Ciebie filmy są na podstawie scenariusza "Straży przybocznej" A.Kurosawy.