Słyszeliście że w latach 50 specjalnie nie odebrał dyplomu, żeby nie dostać nakazu pracy.
Kochał jazz ,który w tamtych latach był muzyką zakazaną,muzyka w Nożu w wodzie idealnie oddaje nastrój filmu,w Dziecku Rosemary znakomita kołysanka.Gdyby nie śmierć to myślę że dzisiaj pisałby muzykę do wszystkich filmów Polańskiego tak jak w latach 50 i 60.