Aż robi się smutno, gdy ginie tak młoda osoba z rąk psychicznego "człowieka". Miała ogromny potencjał, talent, była bardzo charakterystyczną postacią i tak jak ktoś napisał w dniu w którym dowiedziała się,że dostanie rolę w "Ojcu Chrzestnym" została śmiertelnie postrzelona w swoim własnym domu przez psychofana. To się nie powinno wydarzyć, a jednak..Kto wie ile by mogła jeszcze osiągnąć? Świat filmowy wiele stracił, a rodzina i przyjaciele stracili tak wspaniałą osobę.