Skoro Harakiri masz za sobą to polecam trzymać się Kobayashiego póki co, Nakadai jest u niego prawie zawsze w roli głównej. Niesamowite kreacje stworzył też w Mieczu Zagłady czy Kiru Kihachiego Okamoto. U Kurosawy grał pamiętne role drugoplanowe w Straży Przybocznej, Sanjuro, Niebie i Piekle ale także role głowne w Ran i Kagemusha. Honor Samuraja Hideo Goshy jeszcze można sobie wrzucić. To tak tylko na początek.
Ja osobiście widziałem już około trzydziestu filmów z Nakadaim i praktycznie zawsze jest genialny.