Polski tytuł był tłumaczony z wersji amerykańskiej ''The Giant of Marathon'' i brzmiał ''Maratoński siłacz'', pomimo że włoski tytuł jest tłumaczony jako ''Bitwa pod Maratonem''.
Najsłabszy film o starożytności z epickiej epoki lat 50. i 60. jaki udało mi się obejrzeć. Gra Reevesa cienka, tak samo jak jego zbyt doskonała, nieskazitelna postać. Akcja dzieje się zdecydowanie za szybko, ciągłe wrażenie gonienia czasu. Postacie są wyjątkowo płaskie, nawet jak na epicki historyczny obraz. W dodatku...
więcej